- Miasto jest piękne.
- Hotel to wulkan luksusu.
- Stadion jeszcze ładniejszy. Według nich prezentuje się lepiej niż większość aren EURO 2008. Wrażenie zrobiło na nich, że gospodarze obiektu w szatni przyczepili z karteczkami, która szafka przypada któremu piłkarzowi.
- Okolice stadionu (słynna wielka dziura) to dramat, ale zostali zapewnieni, że sytuacja się zmieni. Do Pragi wrócili z wiarą, że tak będzie.
Jeszcze w trakcie podróży donosili, że „drogi nie są tak fatalne, jak można było się spodziewać. Ale i tak dobrze, że nie jedziemy do Gdańska".
Fot. Michal Petrak (http://twitter.com/michalpetrak) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz